Slavenka Drakulić „Dora i Minotaur. Moje życie z Picassem”

Opowieść o Dorze Maar, słynnej francuskiej surrealistycznej fotografce i malarce, i jej burzliwym związku z Pablem Picassem. Życie Henrietty Teodory Markovitch – pół Chorwatki, pół Francuzki – dzieli się na dwa okresy: przed Picassem i po Picassie. Córka architekta z Zagrzebia i właścicielki butiku z Cognac po 16 latach spędzonych w Buenos Aires wróciła do rodzinnego Paryża, aby uczyć się fotografii i malarstwa. To tu w 1930 roku zmieniła swoje prawdziwe imię i nazwisko na pseudonim „Dora Maar”, który odtąd stał się jej znakiem rozpoznawczym. Jeszcze przed związaniem się z Picassem była uznaną fo­tografką i jedną z najwybitniejszych postaci paryskiej awangardy. W powieści chorwacka pisarka Slavenka Drakulić rekonstruuje życie, ra­dości i cierpienia artystki na podstawie zapisków z jej odnalezionego note­su. Opowiada historię kobiety, która zakochuje się w Picassie, dzieli z nim życie i ideały, ale przy apodyktycznym artyście traci wszystko – nie tylko swoją sztukę i szansę na rozwój, lecz także swoją osobowość. Zrezygno­wała z fotografii, która była praktycznie jej życiem.  Powieść „Dora i Minotaur. Moje życie z Picassem” wpisuje się w stałe zain­teresowanie Slavenki Drakulić problemami kobiet we współczesnym świe­cie – przede wszystkim tematyką kobiecego ciała, kobiecych chorób i traum. Interpretacja życia Dory Maar jest przekonująca pod względem literackim…

Stanisław Karolewski „Sekrety antykwariusza. Czy w raju pachnie kurzem?”

Polska odpowiedź na „Pamiętnik księgarza” Shauna Bythella! Dla miłośników książek, księgarń i buszowania w antykwariatach Od kiedy powstał druk i narodziła się „Galaktyka Gutenberga”, towarzyszyli jej drukarze, potem księgarze zwani bibliofilami. Byli wtajemniczeni niczym strażnicy, dzierżąc klucze do sezamu rozmaitości, jakimi stały się z czasem antykwariaty. To w tych skarbcach wiedzy przechowywano inkunabuły, pieczęcie, starodruki, rzadkie grafiki oraz książki współczesne. Po tej galaktyce, uchylając rąbka swojej wiedzy tajemnej, oprowadza nas w swoim dzienniku pt. „Sekrety antykwariusza” wytrawny mistrz nauk bibliofilskich Stanisław Karolewski. Autor z dużą dozą humoru dzieli się z czytelnikami swoimi obserwacjami, przemyśleniami oraz co ciekawszymi sytuacjami, których doświadczył w swojej antykwariackiej karierze. Terminowałem w „Szarlatanie”, czerpiąc ze skarbnicy wszelkiej wiedzy, poznając specyfikę pracy antykwariusza, a Staszek odsłaniał przede mną sekrety jednego z tych bajecznych zawodów świata – Gabriel Leonard Kamiński, poeta, dziennikarz, księgarz i wydawca. Stanisław Karolewski – wrocławski pisarz i antykwariusz, od przeszło dwudziestu lat przemierza domy, mieszkania, strychy i piwnice w poszukiwaniu piękna – założył i prowadzi słynny interdyscyplinarny Antykwariat Szarlatan – łączący handel zabytkową książką z handlem antykami i płytami winylowymi. Z wykształcenia historyk sztuki. Autor wielu opowiadań oraz kilku książek, m.in. „W piaskownicy światów. Epos wrocławski” (2009), „Ciemność” (2023) – okrzykniętej przez krytyków „literackim…

Stanisław Karolewski gościł w radiowej Dwójce i Radiu Wrocław Kultura

Stanisław Karolewski, wrocławski antykwariusz i pisarz, który napisał właśnie polską odpowiedź na „Pamiętnik księgarza” Shauna Bythella, czyli książkę „Sekrety antykwariusza. Czy w raju pachnie kurzem?”, był gościem audycji „Strefa literatury” w radiowej Dwójce. Gościa Wacława Holewińskiego pytany był o to, jak się zostaje antykwariuszem; czy są przedmioty, których by się nie pozbył za żadną cenę, o relacje z kolekcjonerami, o to czy często wychodzi po wycenach brudny, o to czy pamięta każdego klienta, każdy sprzedany przedmiot. Rozmowa dotyczyła też aukcjach antykwarycznych, o czasie jako wartości w pracy antykwariusza i o… koniecznej w tej pracy cierpliwości. Audycji można posłuchać >>>TUTAJ Stanisław Karolewski o swojej książce i swojej pracy rozmawiał też w Radiu Wrocław Kultura. W audycji prowadzonej przez Jacka Antczaka i Michała Kwiatkowskiego mówił o swojej twórczości literackiej oraz o tym, jak od dwudziestu lat przemierza domy, mieszkania, strychy i piwnice w poszukiwaniu piękna. Opowiadał też o tym, jak się łączy handel zabytkową książką z handlem antykami i płytami winylowymi. Audycji można posłuchać>>> TUTAJ  

O „Sekretach antykwariusza” w radiowej Dwójce

W piątek 5 lipca o godz. 21.30 w radiowej Dwójce gościem Wacława Holewińskiego będzie Stanisław Karolewski, autor książki „Sekrety antykwariusza. Czy w razie pachnie kurzem?”. Z zapowiedzi audycji „Rozmowy o zmroku”: Gościa Dwójki zapytamy o to jak się zostaje antykwariuszem? Czy są przedmioty, których by się nie pozbył za żadną cenę, o relacje z kolekcjonerami, o to czy często wychodzi po wycenach brudny, o to czy pamięta każdego klienta, każdy sprzedany przedmiot. Porozmawiamy także o aukcjach, o licytacjach z innymi antykwariuszami, o czasie jako wartości w pracy antykwariusza, o tym ile razy nasz gość stał na skraju bankructwa, o wyprzedażach i o… koniecznej w tej pracy cierpliwości. >>>Link do audycji „Sekrety antykwariusza. Czy w razie pachnie kurzem?” to polska odpowiedź na „Pamiętnik księgarza” Shauna Bythella! Dla miłośników książek, księgarń i buszowania w antykwariatach Od kiedy powstał druk i narodziła się „Galaktyka Gutenberga”, towarzyszyli jej drukarze, potem księgarze zwani bibliofilami. Byli wtajemniczeni niczym strażnicy, dzierżąc klucze do sezamu rozmaitości, jakimi stały się z czasem antykwariaty. To w tych skarbcach wiedzy przechowywano inkunabuły, pieczęcie, starodruki, rzadkie grafiki oraz książki współczesne. Po tej galaktyce, uchylając rąbka swojej wiedzy tajemnej, oprowadza nas w swoim dzienniku pt. „Sekrety antykwariusza” wytrawny mistrz nauk bibliofilskich Stanisław Karolewski….

Wacław Holewiński o „Sekretach antykwariusza”

Na portalu Pisarze.pl można przeczytać opinię znakomitego pisarza Wacława Holewińskiego o książce „Sekrety antykwariusza”: „Marzenie. To słowo pewnie będzie się cisnąć na usta każdego 'pożeracza’ książek. Bo czyż nie jest marzeniem książkowych 'wariatów’ mieć do nich nieograniczony dostęp? Stały, o każdej porze dnia i nocy. Do tych tysięcy przeczytanych i nieprzeczytanych tomów. Stanisław Karolewski bez wątpienia jest takim 'wariatem’. Osiemnaście lat temu zaryzykował, otworzył we Wrocławiu antykwariat Szarlatan. Ma tam nie tylko książki, także porcelanę, meble, winylowe płyty, drewniane sowy, stare przedmioty. Tysiące (…). Czyta się tę książkę, nie, to złe słowo, pochłania. Mnie 255 stron wyrwało z kalendarza półtora dnia (szczęśliwie głównie w podróży na wieczór autorski). Ale przecież sięgną po nią pasjonaci (to ten target). Ilu z nas, czytelników „Sekretów antykwariusza”, zdecyduje się konkurować z Karolewskim? Pewnie nikt. Do tego trzeba twardej ręki, umiejętności odrzucania, panowania nad namiętnościami. Trudna sztuka…”   Pełny tekst recenzji 👉🏻https://pisarze.pl/2024/06/11/waclaw-holewinski-mebluje-glowe-ksiazkami-288/

Radio Wrocław o „Sekretach antykwariusza”

We Wrocławiu powstała prawdopodobnie pierwsza na świecie rzeźba poświęcona miłośnikom i ofiarom książek. To przy okazji premiery tytułu „Sekrety Antykwariusza. Czy w raju pachnie kurzem?” autorstwa Stanisława Karolewskiego, który tłumaczy, że ofiar książek jest więcej, niż nam się wydaje – informuje Radio Wrocław. „Antykwariusze i bibliofile, którzy książką dostali po głowie. Wszyscy ci którzy zaspali przez książki, którzy nie mogli się oderwać od książki i zaspali na ważny egzamin. Którzy przegapili swój przystanek w autobusie albo w pociągu” – mówi Radiu Wrocław antykwariusz. W tej grupie jest także Pani Agnieszka, żona autora. „Ja zdecydowanie czuje się ofiarą książek, bo jak się poznaliśmy z mężem, to myślałam o tym, że jak można komuś książkę dawać w prezencie? Byłam bardziej zwolenniczką kwiatów, perfum… A teraz jak mąż mnie pyta: co byś chciała dostać? To mówię mu: książkę, ale określony tytuł”. Książka powstała w ramach stypendium Literackiego Prezydenta Wrocławia z 2020 roku. „Jesteśmy już po premierze, być może jedynej pozycji, która podpowiada, jak zostać antykwariuszem” – wyjaśnia autor, Stanisław Karolewski. „Książka powstała przez pół roku w 2020 i jest zapisem codziennej pracy antykwariusza, ale myślałem, że jest też potrzeba opowiedzenia więcej. Odpowiedzenia na pytanie: skąd się właściwie biorą antykwariusze? W związku z tym jest też wątek…

Rozmowa z Peterem Balko

Polecamy Państwa uwadze rozmowę z Peterem Balko – słowackim pisarzem i scenarzystą, autorem książek „Wtedy w Loszoncu” i „Wyspa O”, który już wkrótce odwiedzi Polskę. Będzie gościem na Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie. Sobota, 25 maja, godz. 13, PKiN, sala im. Kisielewskiego.   Rozmowę przeprowadził Marcin Piotrowski/ Literatura ze środka Europy https://www.youtube.com/watch?v=AvJIKV7MB_o  

Peter Balko gościem Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie

„Wyspa Ø“ – między rzeczywistością a fikcją. O sile słowa pisanego i potędze wyobraźni rozmawiać będą słowacki autor „Wyspy Ø“ Peter Balko i dr Anna Kobylińska z Instytutu Slawistyki Zachodniej i Południowej Uniwersytetu Warszawskiego. Spotkanie odbędzie się podczas Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie w sobotę 25 maja o godz. 13 (sala im. Kisielewskiego, PKiN). Kiedy druga książka Petera Balko pojawiła się w księgarniach, recenzent z wiodącego dziennika czym prędzej ostrzegł czytelników: „Jeśli boisz się fantastyki, trzymaj się od tej książki z daleka”. Za przekład powieści „Wyspa Ø” Miłosz Waligórski otrzymał Nagrodę „Literatury na Świecie”. Peter Balko – słowacki prozaik i poeta, absolwent scenariopisarstwa i dramaturgii w Wyższej Szkole Sztuk Scenicznych w Bratysławie (VŠMU). Laureat nagrody głównej w konkursie Poviedka 2012 za opowiadanie Labutia balada (Łabędzia ballada), które stało się podstawą debiutanckiej powieści Vtedy v Lošonci (2014, Wtedy w Loszoncu). Razem z Lucią Potůčkovą i Marošem Hečkiem wydał tom poetycki Metrofóbia (2012). W swoim rodzinnym mieście współorganizuje międzygatunkowy festiwal Medzihmla. Za Vtedy v Lošonci otrzymał Nagrodę Jána Johanidesa, Nagrodę Fundacji Banku Tatra oraz nagrodę czytelników Anasoft litera 2015. Książka ukazała się także w języku czeskim, polskim i niemieckim. Jego najnowsza powieść ØSTROV („Wyspa Ø“) opowiada o sile wyobraźni, pisaniu i poszukiwaniu zaginionego ojca. Obie książki Petera Balko znalazły się…

Stanisław Karolewski „Sekrety antykwariusza. Czy w raju pachnie kurzem?”

Polska odpowiedź na „Pamiętnik księgarza” Shauna Bythella! Dla miłośników książek, księgarń i buszowania w antykwariatach Od kiedy powstał druk i narodziła się „Galaktyka Gutenberga”, towarzyszyli jej drukarze, potem księgarze zwani bibliofilami. Byli wtajemniczeni niczym strażnicy, dzierżąc klucze do sezamu rozmaitości, jakimi stały się z czasem antykwariaty. To w tych skarbcach wiedzy przechowywano inkunabuły, pieczęcie, starodruki, rzadkie grafiki oraz książki współczesne. Po tej galaktyce, uchylając rąbka swojej wiedzy tajemnej, oprowadza nas w swoim dzienniku pt. „Sekrety antykwariusza” wytrawny mistrz nauk bibliofilskich Stanisław Karolewski. Autor z dużą dozą humoru dzieli się z czytelnikami swoimi obserwacjami, przemyśleniami oraz co ciekawszymi sytuacjami, których doświadczył w swojej antykwariackiej karierze. Terminowałem w „Szarlatanie”, czerpiąc ze skarbnicy wszelkiej wiedzy, poznając specyfikę pracy antykwariusza, a Staszek odsłaniał przede mną sekrety jednego z tych bajecznych zawodów świata – Gabriel Leonard Kamiński, poeta, dziennikarz, księgarz i wydawca. Stanisław Karolewski – wrocławski pisarz i antykwariusz, od przeszło dwudziestu lat przemierza domy, mieszkania, strychy i piwnice w poszukiwaniu piękna – założył i prowadzi słynny interdyscyplinarny Antykwariat Szarlatan – łączący handel zabytkową książką z handlem antykami i płytami winylowymi. Z wykształcenia historyk sztuki. Autor wielu opowiadań oraz kilku książek, m.in. „W piaskownicy światów. Epos wrocławski” (2009), „Ciemność” (2023) – okrzykniętej przez krytyków „literackim…

„Czytaj od lewej” o „Unterstadt” Ivany Šojat

Na blogu Czytaj od lewej ukazała się recenzja „Unterstadt” Ivany Šojat: Tytułowy „Unterstadt” to z niemieckiego Dolne Miasto, część chorwackiego miasta Osijek, do którego przyjeżdża pewnego dnia Katarina. To jej rodzinne miasto, z którego dawno temu wyjechała. Wraca, bo otrzymała list od starej Frau Józefiny (przyjaciółki domu), w którym ta pisze, że matka Katariny jest umierająca. W czasie, który Katarina spędza w pociągu, jej matka Marija faktycznie umiera. Kobieta już na miejscu ma tylko Frau Jozefinę, z którą może porozmawiać, spróbować zająć się rodzinnym domem. I tu zaczynamy poznawać historię całej rodziny. Bardzo skomplikowaną i trudną historię, pełną ukrytych tajemnic, niewypowiedzianych słów, tragedii i trudu życia podczas wojny. Perspektywy czasowe się przeplatają, dlatego czasem było mi się ciężko połapać w imionach i wątkach. Jednak uważam, że to bardzo dobra powieść, bardzo ciekawie napisana, zaznaczyłam w niej wiele fragmentów, bo raz, że piękny język, dwa, że mądre, wzruszające metafory. Link do recenzji: https://czytajodlewej.wordpress.com/2024/03/17/unterstadt-ivana-sojat/