Na blogu Wszystkie książki mówią przeczytać można recenzję “Celownika” “Po obu stronach rzeki dwoje snajperów kieruje celowniki swoich karabinów na swych przeciwników. On to reprezentant świata chrześcijańskiego, ona reprezentuje świat muzułmański. Każde z nich może strzelić, jednak nie robią nic, tylko obserwują się wzajemnie przez celowniki. On zaczyna swoją opowieść o dorastaniu, kolejnych kobietach w jego życiu, pasji pisarskiej, ona pozostaje jego niemą słuchaczką, jedynie delikatnym uśmiechem i łzą w kąciku oka dając do zrozumienia, że rozumie, że słucha. “Przyznam, że to dla mnie pierwsze spotkanie z literaturą macedońską, dlatego ciężko jest mi tę powieść jednoznacznie ocenić. Od samego początku naszą uwagę przykuwa forma książki. Główny bohater, snajper snuje swoją opowieść, a jego „słuchaczem’ jest piękna snajperka po drugiej stronie rzeki, którą nazywa Doruntiną. Imię to nawiązuje do bałkańskiej legendy o miłości, która przezwycięża śmierć. Narracja to przede wszystkim opowiadanie i opis, dialogów jest tu bardzo niewiele, co sprawia, że niektóre fragmenty książki są nużące w odbiorze. ‘Celownik’ to opowieść pełna dygresji, w której zawarte jest bardzo dużo wątków. Konflikt zbrojny na Bałkanach pomiędzy dwoma przeciwstawnymi obozami jest tu tylko punktem wyjścia do rozważań narratora na temat życia i śmierci, miłości i natury człowieczeństwa”. Cała recenzja dostępna jest na stronie:…
Instytut Slawistyki Polskiej Akademii Nauk zamieścił na swojej stronie recenzję “Celownika”: “Lektura pierwszego przetłumaczonego na język polski utworu Minevskiego, jest udaną powieścią dokumentującą poziom rozwoju literatury macedońskiej i wypełniania testamentu Blaže Koneskiego, uznanego za architekta i konstruktora kultury macedońskiej XX wieku. ‘Celownik’ jest powieścią nie tylko o sztuce pisania, losach twórcy czy odbiorze dzieł literackich w takim kraju jak Macedonia. Poprzez zastosowanie sztuki opowiadania o charakterze skazu, z typową dla gatunku narracją w pierwszej osobie i z licznymi powtórzeniami, ukazane zostały losy głównego bohatera. Sekwencje barwnych, brawurowo opowiedzianych historii z różnych etapów jego życia, przedstawione w kolorycie czasów minionych, spojone zostały narracyjną teraźniejszością konfliktu etnicznego”. Cała recenzja na stronie: http://ispan.waw.pl/default/pl/zaproszenia Książka dostępna jest w sklepie: http://rynek-ksiazki.pl/sklep/celownik-blaze-minevskiego/
Blog “Krytycznym okiem” o “Celowniku” Na blogu “Krytycznym okiem” ukazała się bardzo wnikliwa recenzja książki Blaže Minevskiego “Celownik”: “Nie sposób nie zauważyć, że jest to przede wszystkim interesująca narracja autotematyczna. Myląca tropy i zaskakująco trafna, kiedy obrazuje role oraz funkcje literatury, umiejętność doboru słów i świadomość, dla kogo się je dobiera. Macedoński pisarz zwraca uwagę na te aspekty literatury, które czynią ją utylitarną, nie odzierając jednak z estetycznych walorów. Przyjrzymy się bowiem temu, jak kształtowała się droga twórcza rozgoryczonego snajpera, ale ujrzymy ją na dwa sposoby: docieranie do istoty literatury poprzez emocje i wzruszenie (sentymentalne wspomnienia lekcji literatury z nauczycielką, która wpłynie na życie bohatera), a także analityczna rozprawa o strukturze takiej książki, która powinna wstrząsnąć czytelnikiem”. Cała recenzja: http://krytycznymokiem.blogspot.com/2019/01/celownik-blaze-minevski.html
“Nigdy nie miałam okazji odwiedzić Podlasia. Zawsze wydawało mi się, że jest to bardzo spokojne, swojskie, trochę biedne acz tajemnicze miejsce. Tyle się słyszy o tym, że ludzie z tamtych rejonów uciekają do większych miast za poszukiwaniem pracy, lepszych perspektyw. A jednak coraz więcej uwagi skupia się również na niewątpliwych atutach tamtych ziem. Ludzie czują się już zmęczeni ciągłą gonitwą, coraz trudniej znaleźć spokojne, zaciszne okolice, które nie byłby szturmowane przez hordy turystów, więc Podlasie wydaje się idealną opcją na spędzenie urlopu a może nawet ucieczki przed cywilizacją, poprzednim życiem, problemami? Dzięki uprzejmości Biblioteki Słów miałam okazję zapoznać się z książką „Cegiełki i inne opowiadania”, która jeszcze bardziej przybliżyła mi tamte okolice i co najważniejsze ludzi, którzy je zamieszkują. Była to niezwykła lektura, która swoim spokojem idealnie nastroiła mnie w te grudniowe wieczory” – czytamy na blogu Molarnia. “Po przeczytaniu kilku pierwszych stron książki wiedziałam już, że jest to idealna lektura dla mnie. Jan Krzysztof Piasecki bardzo sprawnie operuje słowem, ma lekkość prowadzenia narracji i choć skupia się praktycznie na jednym, zwyczajnym bohaterze nie czułam się przez większość książki tym zmęczona ani znudzona”. Cała recenzja dostępna jest na stronie: https://ksiazkawreku.blogspot.com/2018/12/zrodo-wasne-tytucegieki-i-inne.html#more